
Na wielu blogach widziałam fajny tag, który polega na tym, że mamy pokazać 10 produktów, które kupiłybyśmy jako pierwsze, gdybyśmy straciły wszystkie nasze kosmetyki do makijażu. Postanowiłam odpowiedzieć na ten tag i pokazać Wam te produkty, które z pewnością wybrałabym i kupiła w takiej sytuacji. Zapraszam do czytania i oglądania!

Gdybym straciła wszystkie kosmetyki kolorowe, na samym początku kupiłabym podkład i puder. Podkład, który bym wybrała to Rimmel Lasting Finish Nude 100 Ivory, natomiast puder to Soft Compact powder z Mahnattanu (transparentny). W moim makijażu nie może zabraknąć różu do policzków. W moich zbiorach jest sporo produktów tego typu, ale wybrałabym Creme Puff Blush z Max Factor w odcieniu Seductive Pink, który ma piękny kolor, jest mocno napigmentowany i trwały. Kupiłabym także rozświetlacz Soft&Gentle z Mac, w którym jestem zakochana i dopełnia cały makijaż.

Oczywiście nie mogę zapomnieć o tuszu do rzęs - obecnie używam tusz Lash Sensational z Maybelline, z którego jestem bardzo zadowolona - świetnie unosi rzęsy, wydłuża je i się nie rozmazuje. Trudno go nawet zmyć płynem micelarnym, ma podobne właściwości jak tusz wodoodporny, ale producent nic nie wspomina, że taki właśnie jest.

Mam mnóstwo pomadek i kredek do ust, ale z pewnością kupiłabym pomadkę Plumful z Mac oraz kredkę do ust Classics nr 305 w pięknym, delikatnym i dziennym kolorze.

Jak wiecie, uwielbiam cienie do powiek. Mam kilka paletek, ale najbardziej uniwersalną jest paleta, którą skomponowałam sama z cieniami z Inglota. Mogę nią stworzyć zarówno dzienny jak i wieczorowy makijaż. Znajduje się w niej pięć cieni, zarówno matowych jak i perłowych. Paletę wraz ze swatchami pokazywałam już na blogu w osobnym wpisie. Na pewno wybrałabym też cień Color Tattoo z Maybelline w kolorze Permanent Taupe, który używam do podkreślenia brwi, a także matowy cielisty cień z My Secret nr 505, który jest świetnie napigmentowany.

I tak prezentuje się moja dziesiątka. Z pewnością kupiłabym te kosmetyki, gdybym miała skompletować moją kosmetyczkę od nowa. Jestem bardzo zadowolona z tych produktów i dobrze mi służą. To właśnie po nie sięgam najczęściej.

Miałyście te kosmetyki? Co o nich sądzicie? Napiszcie też, jak wyglądałaby wasza dziesiątka?