Pielęgnacja twarzy olejkami | Olejek Magic Rose Evree


O olejkach i ich zastosowaniu pisałam już niejednokrotnie na blogu. Te produkty zrewolucjonizowały moją pielęgnację - dawniej nie wiedzieć czemu, stroniłam od kosmetyków tego typu, być może bałam się ich konsystencji, lepkości i sposobu używania. Jak się potem okazało - niepotrzebnie. Teraz sięgam po nie każdego dnia. O zastosowaniach, o tym, w jaki sposób i do czego używam olejków możecie przeczytać w oddzielnym wpisie, który jest już na blogu. 


W tym poście przeczytacie recenzję produktu marki Evree, który stał się dosyć popularny i chwalony przez wiele osób. Mowa oczywiście o olejku Magic Rose. Olejek mieści się w szklanej 30 ml, przezroczystej buteleczce (plus za to, że widzimy ile produktu zostało). Posiada pipetę, dzięki której możemy dozować ilość produktu. Ja zazwyczaj odmierzam ok. 4-5 kropli produktu. Ten produkt możemy kupić w wielu drogeriach, np. w Rossmannie - aktualnie kosztuje 19,99zł zamiast 30zł. 
Olejek Magic Rose jest bardzo wydajny - używam go już kilka miesięcy, a zużycie nie jest duże. Zapewne część z Was wie, że uwielbiam krem o tej samej nazwie z Evree. Pachnie pięknie, zapach typowo różany. Olejek według mnie pachnie troszkę inaczej, choć nadal jest to różany zapach. Przyzwyczaiłam się do niego i w ogóle mi nie przeszkadza, choć osoby, które nie lubią takich aromatów mogą mieć problem z intensywnością. 


Olejek przeznaczony jest do skóry mieszanej, ma regulować wydzielanie sebum, redukować przebarwienia i wspomagać redukcję kolagenu. W skład produktu wchodzą m.in: olejek różany, olejek ze słodkich migdałów, winogronowy, słonecznikowy.


Po olejek sięgam zazwyczaj wieczorem, przed snem. Stosowany solo w rozsądnej ilości dosyć szybko się wchłania. Skóra jest miękka i gładka w dotyku. Aby ten efekt wzmocnić a także sprawić, aby skóra była mocniej nawilżona mieszam olejek z kremem. Do tej pory sięgałam po krem Essential z Evree, który niestety już mi się skończył. Takie połączenie sprawiało, że rano budziłam się z bardzo dobrze nawilżoną, wygładzoną i zdrowo wyglądającą skórą


Gdy mam więcej czasu wykonuję także masaż twarzy tym olejkiem. Na kartoniku, w którym umieszczona była buteleczka mamy opis wraz z rysunkiem jak taki masaż wykonywać. Uwielbiam ten efekt po masażu, gdy twarz jest jędrna i gładka, dzięki masażowi poprawiam także krążenie i regenerację. Olejek możemy stosować także do demakijażu, a także jako maseczkę czy serum. 


Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z efektów, jakie uzyskuję dzięki temu olejkowi. Miałam już wiele produktów tego typu, jednak ten polubiłam najbardziej. Szczególnie w połączeniu z kremem - wystarczą 3-4 krople - daje świetne efekty. Poza tym ma całkiem dobry skład i jest bardzo wydajny. Mam zamiar wypróbować także inne olejki z Evree.


Czy w swojej pielęgnacji używacie olejków? Jaki jest Waszym ulubionym? A może znacie Magic Rose? Co o nim sądzicie?

instagram