Jak szybko zregenerować włosy? Czy to możliwe? | Szampon i odżywka Repair&Targeted Care Nivea


Zapewne wiele z Was zastanawia się, czy drogeryjne kosmetyki mogą zregenerować i odbudować włosy. Czy jest to w ogóle możliwe? Czy nakładanie kosmetyków na martwą część włosa przynosi jakiekolwiek rezultaty? Długo zbierałam się z napisaniem tej recenzji. Nie byłam do końca przekonana, nie mogłam wydać ostatecznej opinii. Mowa oczywiście o duecie z Nivea. Chciałam przetestować go pod każdym względem, aby post był rzetelny i wiarygodny.


Szampon i odżywka z serii Repair&Targeted Care Nivea mają pielęgnować i odbudowywać włosy tam, gdzie trzeba, dzięki formule z Nutri-Esensją oraz systemowi odbudowy Kera Detect. Produkty przeznaczone są do włosów suchych i łamliwych. Mają chronić przed uszkodzeniami i zapobiegać ich łamaniu. Zawierają płynną keratynę oraz pantenol. 

Ten zestaw można kupić np. w Rossmannie - szampon kosztuje tam 13,99zł, natomiast odżywka - 11,49zł. Opakowania wyglądają estetycznie, są wygodne, zamykane na tzw. klik. Konsystencja odżywki jest gęsta, dobrze się ją rozprowadza na włosach, nie spływa z nich. Szampon jest także gęstszy, choć nieco mniej niż odżywka, jest perłowy i dobrze się pieni. Produkty bardzo ładnie pachną - typowy zapach kosmetyków Nivea.


Zacznę od tego, że produkty zawierają w składzie keratynę, dlatego stosowanie ich razem może obciążać włosy. I tak właśnie się działo w moim przypadku. Przypomnę, że mam wysokoporowate, naturalnie brązowe włosy, które czasami się puszą ale nie lubią też, gdy nakładam zbyt wiele produktów. Przez to można je obciążyć i nie wyglądają zbyt korzystnie.

SZAMPON SOLO
Szampon dobrze myje włosy, czyli robi to, co ma robić. Od niego nie oczekuję zbyt wiele. Jednak po jego użyciu włosy, mimo, że wyglądały całkiem dobrze pierwszego dnia, szybciej się przetłuszczały i drugiego dnia były oklapnięte i "bez życia". Staram się nie myć włosów codziennie, ale co drugi dzień i oczekuję, że drugiego dnia włosy nadal będą wyglądały świeżo i nie będą obciążone. Poza tym, jeśli chodzi o plusy, to łatwo się go rozprowadzało, dobrze się pienił, nie przeciekał przez palce. Nie plątał także moich włosów ani nie podrażnił skóry głowy.

ODŻYWKA SOLO
Jak już wspominałam w połączeniu z szamponem obciążała włosy. Zdecydowanie lepiej sprawdzała się solo, np. gdy włosy myłam szamponem oczyszczającym, a od połowy długości nakładałam odżywkę. Niestety nie zauważyłam, żeby włosy były bardziej odbudowane czy zregenerowane - według mnie substancje uzupełniające działają doraźnie - poprawiają wygląd włosów, pomagają w rozczesywaniu i sprawiają, że włosy wyglądają ładnie i są błyszczące. Po zastosowaniu odżywki moje włosy są miękkie i przyjemne w dotyku. Zauważyłam, że po użyciu odżywki moje włosy są proste, czasami wystarczy tylko lekko wyprostować kilka pasm bądź końcówki. Wydaje mi się, że to dzięki keratynie w składzie. Jeśli dodatkowo wyprostuję całość, wtedy pięknie się błyszczą. Jednak nie mogę z nią przesadzić - dlatego stosuję ją teraz co drugie-trzecie mycie, gdyż przy częstszym używaniu włosy będą przeproteinowane. 

Dla zainteresowanych poniżej skład szamponu i odżywki.



Podsumowując, kosmetyki są w porządku, jednak bez większych zachwytów. Ot, zwykłe, drogeryjne produkty, choć czasem zdarzają się tam lepsze kosmetyki do pielęgnacji. Niestety stosowane w duecie obciążały włosy. Szampon raczej nie nadaje się do codziennego użytku, podobnie jak odżywka - stosowane raz-dwa razy w tygodniu (oczywiście solo) będą w porządku. Jeśli mam wybrać produkt, który lepiej się u mnie sprawdził to będzie to odżywka. Gdy moje włosy będą potrzebowały protein - będę po nią sięgała.


Używałyście już tych produktów? Jak wrażenia? Jak się sprawdziły?

instagram