Szukam maski - ideału, czy znalazłam? Recenzja maski do włosów Joanna

Cześć! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maski do włosów z serii Argan Oil z Joanny. Przede wszystkim zacznę od tego, że na wielu blogach widziałam kosmetyki z tej serii i opinie były różne i skrajne. Niektórzy zachwycali się całą serią, a inni od razu wydali opinię, że jest fatalna. Jeśli chcecie poznać moje zdanie zapraszam do czytania dalej. Dodam jeszcze, że mam włosy średnioporowate w kierunku do wysokoporowatych, puszące się i suche głównie zimą. Naturalnie są lekko falowane w stronę prostych, wspomnę, że w dzieciństwie były kręcone dopóki mi ich nie ścięto.
Uwielbiam różne odżywki i maski. Dzięki nim moje włosy są ujarzmione, wygładzone i często się błyszczą, dlatego z chęcią zawsze testuję tego typu produkty.


Maska przeznaczona jest do włosów suchych i zniszczonych. Zawiera olej arganowy, który ma regenerować i wygładzać włosy, nadawać im sprężystość i blask. Opakowanie zawiera 150 g produktu. Koszt maski to około 6-7zł.


Maska jest dosyć gęsta, zbita, dzięki czemu dobrze się ją rozprowadza na włosach, ponieważ nie spływa z nich. Zapach nie jest nachalny i nie utrzymuje się długo na włosach. Jeśli chodzi o skład to na szóstym miejsca, zaraz za parafiną jest olej kokosowy, a troszkę dalej olej arganowy. Nie wszystkie włosy mogą polubić się z parafiną czy choćby olejem koksowym wysokoporowate mogą się puszyć.


Jeśli chodzi o działanie maseczki na moich włosach to przyznam, ze jestem zaskoczona. Nie byłam do końca przekonana, jednak okazała się naprawdę dobrym produktem. Włosy nie puszą się, czego się obawiałam, a są wygładzone. Są bardzo miękkie w dotyku, co zauważam już podczas spłukiwania maski. Zazwyczaj trzymam ją na włosach od 20 minut wzwyż.


Nie jestem w stanie stwierdzić, czy zregenerowała moje włosy, które są już zniszczone, ale mogę powiedzieć, że dzięki niej mniej widać zniszczenie. Maska dobrze je wygładza i ułatwia ich rozczesywanie. Zauważyłam też, że zaraz po umyciu i wysuszeniu są błyszczące. Nie jest to jednak maska, która silnie nawilży włosy i je silnie zregeneruje. Bardziej skłaniałabym się ku opinii, że jest to produkt doraźny, który sprawdzi się w celu zamaskowania niedoskonałości, zniszczeń na włosach.


Podsumowując, maseczka ładnie wygładza moje włosy, nie obciąża ich, są miękkie i przyjemne w dotyku. Zauważyłam też, że po jej użyciu moje włosy są proste (dzięki czemu nie musiałam już używać prostownicy). Produkt jest dosyć wydajny, choć ostatnio nakładam więcej produktu w celu zwiększenia efektu, więc nie wiem na jak długo mi wystarczy, ale myślę, że przy regularnym stosowaniu 2 razy w tygodniu będę ją jeszcze używać przez ok. 2 miesiące. Na pewno napiszę na ile mi wystarczyła, jak już zużyję ten produkt. Plusem jest także cena. 


Napiszcie, czy miałyście tą maseczkę i  co o niej sądzicie. A może polecicie mi jakąś dobrą maskę?

instagram